Zakupując gotowy projekt katalogowy domu zawsze trzeba wziąć pod uwagę konieczność jego adaptacji, która ma dostosować rysunek do panujących na naszej działce warunków oraz do potrzeb zabudowy. Architekt, który podjął się jego realizacji musi wziąć pod uwagę wiele czynników, takich jak rodzaj gruntów na działce, poziom wody, a nawet fundamenty sąsiednich budynków.
Jeśli grunt, na którym chcemy wybudować dom, ma zbyt mały współczynnik nośności prawdopodobnie trzeba będzie je wymienić, lub zmodernizować projekt tak, by fundamenty zostały położone głębiej, gdzie występuje inny rodzaj gleby. Położenie fundamentów na zbyt miękkim i usuwistym terenie może spowodować nawet zawalenie się konstrukcji. Niestety, rozwiązania chroniące przed taką możliwością, podniosą koszta budowy. Dokładnie trzeba też sprawdzić grunty nasypowe, które mogą zasłaniać faktyczny stan działki, a nawet stare wysypiska śmieci. Podczas adaptacji projektu architekt musi wziąć pod uwagę również wysokość wód gruntowych oraz ich wahania w trakcie roku. Jeśli okaże się, że występują zaraz pod powierzchnią ziemi, będziemy musieli zrezygnować z podpiwniczenia, jeśli model domu ją zawierał. Ewentualnie można podnieść poziom budynku albo dodatkowo uszczelnić piwnicę. Oba z tych rozwiązań nie dają jednak pełnego zabezpieczenia przed zawilgoceniem, a nawet sezonowym podtapianiem.
Szczególną ostrożność trzeba zachować, jeśli planowane fundamenty naszego domu znajdują się zbyt blisko już istniejących, zwłaszcza przy niekorzystnym rodzaju gleby. Architekt może zadecydować wtedy o całkowitej zmianie lokalizacji i osadzenia konstrukcji, by nie dopuścić do uszkodzenia stojących już budynków.
Może się zdarzyć, że będziemy zmuszeni wykonać badania gruntów, chociaż stawianie domów jednorodzinnych ich nie wymaga. Wszystko po to, żeby architekt adaptujący projekt mógł poprawnie go zmodyfikować. W najgorszym wypadku dowiemy się, że na naszej działce nie można postawić wymarzonego domu, albo koszt jego budowy drastycznie wzrośnie.