Stosunek powierzchni ścian i dachu do pojemności domu energooszczędnego powinien być jak najmniejszy. Analizując te wytyczne, bardzo łatwo dojść do wniosku, że najlepsze są domy sześcienne, parterowe z poddaszem o płaskim dachu. Właśnie przy takiej konstrukcji ciepło ucieka najwolniej. Jakiekolwiek modyfikacje kształtu dachu lub kształtu planu budynku niepotrzebnie zwiększą nam powierzchnię przegród zewnętrznych. Dodatkowo, "urozmaicone" domy są droższe i trudniejsze w budowie.
Odpowiedniemu zarządzaniu temperaturą w domu sprzyja podział na strefy termiczne i odpowiednie umiejscowienie pomieszczeń względem siebie. Wiadomo, że najbardziej optymalnie śpi się w temperaturze około 20 stopni Celsjusza, podczas, gdy w garażu najlepiej jest utrzymywać temperaturę 8 stopni. Pomieszczenia tego typu bezwzględnie nie powinny znajdować się obok siebie. Różnica między przylegającymi do siebie pokojami nie powinna wynosić więcej niż 8 stopni, ze względu na grubość ścianki działowej. Większa rozbieżność spowoduje przymus dodatkowego ocieplenia przegrody, by zapobiec przenikaniu ciepła między pomieszczeniami.
Równie ważne są parametry okien i drzwi. Podczas zakupu okien zwracajmy uwagę na współczynnik przenikania ciepła, ale co ważne - dla całego okna, a nie tylko dla samego szkła. Standardem w domach energooszczędnych jest wartość 0, 8-1, 1 W/(m2*K). Dla drzwi natomiast nie powinien przekraczać 2 W/(m2*K)
Wielkość okien powinna być ograniczona, gdyż przez nie najłatwiej ucieka energia. Można zastanowić się nad zainwestowaniem w modele nieotwierane. Podobnie ich położenie ma wpływ na bilans cieplny w domu. Przykładowo, jeśli skusimy się na wielkie okno od strony południowej - będziemy mieli ułatwione zadanie w nagrzaniu pomieszczenia zimą. Jednak w lecie, możemy nie poradzić sobie z chłodzeniem - nie zaoszczędzimy więc na energii. Podobnie, jeśli na ścianie ma znajdować się większa liczba okien, upewnijmy się, że będą one rozdzielone tylko ramą, a nie murem. Spowoduje to ucieczkę mniejszej ilości ciepła.