Piorunochron – za i przeciw

Piorunochron jest spotykany stosunkowo rzadko w domach jednorodzinnych. Inaczej, fachowo nazywa się go instalacją odgromową. Znajdujemy go rzadko, bo nie jest on przeważnie w żaden sposób wymagany, według jakichkolwiek odgórnych założeń. Posiadanie go to w większości przypadków tylko nasza inicjatywa. Jednak zdecydowanie mamy obowiązek umieszczenia go wtedy, gdy nasz dom ma powyżej 500m2 i jest wyższy niż 15m. Kiedy dodatkowo jest on wykonany z materiałów łatwopalnych, to nawet nie liczą się wymiary, bo musimy po prostu taką instalację posiadać i już. Ewentualnie jeżeli budujemy dom w miejscu z wysokim wskaźnikiem zagrożenia piorunowego, również trzeba będzie go umiejscowić na swoim dachu. Na ogół jednak nie będziemy mieli obowiązku posiadania go. Mimo wszystko, zawsze warto jest się zabezpieczyć. Tym bardziej, że piorun, który uderzy w nasz dach może spowodować konkretne szkody.
Cała instalacja odgromowa montowana jest w jednym celu. Chodzi o to, by prąd piorunowy miał jak najkrótszą i najprostszą drogę od naszego dachu do podłoża, w przypadku uderzenia.
Piorunochron wykonany jest więc z metalu, na ogół stali. W jego skład wchodzą także przewody odprowadzające, zwody i uziom. Takie narzędzie zapewnia nam bezpieczeństwo, uziemiając całą energię. Jeżeli takiej instalacji nie posiadamy, narażamy się na pewne ryzyko. Piorun, który uderzy w nasz dom może spowodować szkody. Przede wszystkim może zepsuć wszelkiego rodzaju urządzenia elektryczne. Chyba nie chcemy mieć zepsutego komputera, czy lodówki. A w ekstremalnym przypadku może doprowadzić nawet do pożaru, co brzmi już niebezpiecznie. Poprzez uderzenie mogą też popękać nasz ściany lub uszkodzić się fundamenty. Nigdy w zasadzie nie wiadomo czym coś takiego może się skończyć, bo droga prądu jest zawsze nieprzewidywalna. Dlatego warto mieć piorunochron na swoim dachu i pewność, że jest się bezpiecznym, zamiast drżeć ze strachu za każdym razem, gdy jest burza.