Domy parterowe stają się coraz bardziej popularne. W ostatnich latach rosną jak grzyby po deszczu.
Jeszcze do niedawna powszechnie uważało się, że jeśli budować to duży wysoki dom, bo tylko taki się liczy. Co się stało, że zaczyna być odwrotnie? Jaki argument przemawia tak mocno do Polaków?
Coż, można to ująć tak, że coraz bardziej mądrzejemy i liczy się dla nas cel, a nie środki. Chcemy mieć dom, to miejmy dom, parterowy czy nie parterowy, ważne, żeby było korzystnie. I finansowo i życiowo i jakkolwiek. Dom parterowy tutaj skutecznie uderza we wszystkie nasze pragnienia. Jest tanio i potulnie. Poza tym wielkim plusem jest to, że taki dom można umeblować na milion różnych sposobów, nadając mu zupełnie indywidualny charakter. Jest łatwy w remontach i przemeblowaniach, bo nie musimy nosiś mebli po schodach oraz bardzo wygodny dla osób starszych z dokładnie tego samego powodu. Idealnie nadaje się na duże działki. Tam sprawdza się najlepiej. Z piętrowymi domami jest tak, że jak nie możemy iść wszerz, to idziemy w górę. Miejsce musi być. Natomiast z parterowymi nie ma presji, jest działka, jest miejsce, wszystko załatwi się na jednym piętrze. Koszt ogrzewania takiego domu też jest znacznie zredukowany. Jedno piętro nagrzejemy szybciej. Oszczędzamy więc przy budowie i w trakcie użytkowania. Same korzyści. Często z takim domem połączony jest garaż, co też jest wygodnym rozwiązaniem. Domy parterowe kojarzą się trochę z amerykańskim stylem. Mieszkanie w nich jest niesamowitym ułatwieniem dla osób niepełnosprawnych, czy ze złamaną nogą. Nie ma także niebezpieczeństwa, że dzieci spadną ze schodów. Można sobie więc odpuścić ciągłe ich obserwowanie i zająć się wszystkim, co ważne.
Być może te, być może jeszcze inne argumenty do nas przemawiają. Grunt, żeby nie ulegać modzie i dokonując wyboru domu, dopasować go do naszych wymagań, a nie jakże ulotnych trendów.