Jednym z najważniejszych elementów domu jest fundament. Może on wyglądać różnie i powstać z różnego rodzaju materiałów. Powszechnie stosowanym rozwiązaniem są tradycyjne fundamenty wylewane czy murowane. Czasem wykorzystuje się żelbetonową płytę fundamentową. Czy jest to dobry pomysł?
Takie płyty zaczynają być stosowane coraz częściej. Są świetnym rozwiązaniem w domach bez piwnic. Istnienie piwnicy nie wyklucza ich użycia, ale to tu sprawdzają się najlepiej.
Kiedy kładziemy taką płytę nie jesteśmy zmuszeni do wykonywania głębokich wykopów, co jest sporym udogodnieniem i przyspiesza czas budowy. Sama technologia jest tu również dużo łatwiejsza. Decyzja o tym czy korzystać z płyty czy fundamentów tradycyjnych fundamentów jest podejmowana jeszcze na etapie projektowym. Trzeba tutaj wykonać badania geotechniczne i dopiero wtedy można określić czy takie rozwiązanie jest możliwe.
Jeżeli kupimy gotowy projekt, będzie on w ogromnej większości przypadków dostosowany do fundamentów tradycyjnych. Jednak takie zmiany można nanieść w procesie adaptacji.
Jakie są w ogóle zalety płyt fundamentowych? Przede wszystkim to, że tutaj nośność gruntów nie ma znaczenia. Można ją z powodzeniem zastosować na tych o świetnej nośności, jak i tam, gdzie jest ona bardzo słaba, a także gruntach niejednorodnych. Nie jest tu też żadną przeszkodą technologia, która wykorzystujemy przy budowie. Może ona leżeć zarówno pod budynkiem murowanym, drewnianym, czy każdym innym. Czas tworzenia takiej płyty jest do tego bardzo krótki. Taki proces trwa od 4 do 7 dni.
Wadą jest na pewno to, że kiedy ukończymy już budowę, a nasz dom jest parterowy, to nie będziemy mieli już nigdy możliwości utworzenia piwnic. Także betonowanie w takim wypadku wymaga użycia droższego rodzaju betonu, specjalnie z wytwórni. Ten samodzielnie wykonany nie